czwartek, 7 października 2010

Świeżo ufilcowany kapelusz :)

Jeszcze wczoraj walczyłem, a już dziś kapelusz na sesji zdjęciowej:) Nie ma to jak piec kaflowy w dodatku z wbudowaną wnęką, tzw. piekarniczkiem:) Tak właściwie to nazwa Pracownia Za Piecem nie wzięła się z kapelusza :) Jesteśmy posiadaczami pieców kaflowych i musimy przyznać, że nie ma nic lepszego :) Ale o tym może jeszcze kiedyś napiszemy. Dziś prezentujemy drugi kapelusz zaprojektowany oraz wykonany przez nas na zamówienie dla Pani Dorotki z Zielonej Góry.




4 komentarze:

Zapraszamy do komentowania naszych prac! :)